Zespół Red Bulla dobrze rozpoczyna weekend wyścigowy na torze w Singapurze. Max Verstappen i Daniel Ricciardo w pierwszym treningu zastąpili na czele tabeli wyników zawodników Mercedesa.
Kierowcy Red Bulla przed weekendem na torze Marina Bay nie ukrywali, że mierzą bardzo wysoko a jeżeli forma Mercedesa nagle nie ulegnie znaczącej poprawie być może uda im się w tym wyścigu powalczyć o drugą w tym roku wygraną.Na niekorzyść Mercedesa przemawia jego ubiegłoroczna forma z Singapuru, ale w pierwszym treningu jego kierowcy tradycyjnie obrali nieco inny plan pracy, skupiając się na testowaniu miękkich opon Pirelli, czyli najtwardszej dostępnej w ten weekend mieszanki.
Na tych oponach Lewis Hamilton uzyskał dopiero czwarty czas, a Nico Rosberg piąty. Obaj stracili do lidera, Maksa Verstappena przeszło 0,6 sekundy. Na domiar złego Rosberg w końcówce treningu wylądował na bandzie okalającej tor, urywając przednie skrzydło. Szczęśliwie zdołał powrócić do boksów i uniknął poważniejszego uszkodzenia auta, ale nie wyjechał już na tor.
Przed kierowcami Mercedesa pierwszy trening na ultra-miękkich oponach kończył Sebastian Vettel. Niemiec był jednym z czterech kierowców, którzy w efektowny sposób otarli się o bandę w przedostatnim zakręcie toru. Jako pierwszy bliskość bandy w tej części toru sprawdził Max Verstappen, a następnie Sebastian Vettel, Fernando Alonso i Daniił Kwiat.
Do formy na ulicznym torze powraca również zespół Toro Rosso, który wyścigów w Belgii i we Włoszech nie zaliczył do najbardziej udanych. Carlos Sainz pierwsze zmagania w Singapurze zakończył z siódmym czasem za Kimim Raikkonenem a przed Daniiłem Kwiatem.
Czołową dziesiątkę zamykali „rano” Felipe Massa i Esteban Gutierrez.
Jenson Button, który jeszcze wczoraj przekonywał iż jego ekipa może stanowić w Singapurze czwartą siłę w stawce, jazdę w Singapurze rozpoczął od awarii MP4-31. Szczęśliwie jego bolid zatrzymał się tuż przed zjazdem do alei serwisowej i został zepchnięty do niej przez porządkowych, umożliwiając mu jeszcze wyjazd w dalszej części sesji.
Jenson Button na swoim najlepszy kółku osiągnął jedynie 16 czas. Nieco lepiej wypadł Fernando Alonso, który zajął 11 miejsce, a na początku sesji po raz pierwszy miał okazję sprawdzić system ochronnych pałąków halo. Oprócz kierowcy McLarena system ten w Singapurze sprawdzał Lewis Hamilton.
Walczący z Williamsem o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów kierowcy Force India zajęli 12 (Perez) i 13 (Hulkenberg) miejsce.
Stawkę zamykał Romain Grosjean, który po awarii na początku sesji nie zdołał wyjechać na tor i nie ustanowił żadnego czasu okrążenia. Przed Francuzem znalazł się jego rodak z Manora, Esteban Ocon.
16.09.2016 13:53
0
Ez? :)
16.09.2016 14:13
0
Raczej nie spodziewałbym się powtórki z zeszłego roku. Strata HAM do VES to tylko 0,6 sekundy, z czego sama różnica w oponach może stanowić około sekundy na okrążeniu. W dodatku Mercedes na skręconym silniku...
16.09.2016 15:09
0
@2 a myślisz że Red Bull czy Ferrari już ciśnie w pierwszym treningu na pełnych obrotach? Na pierwszych dwóch treningach nikt nie skupia się na kręceniu szybkich okrążeń
16.09.2016 15:20
0
Przyjdzie co do czego (kwalifikacje) to znowu 1s przewagi będzie i tyle w temacie. Pierwszy trening - te czasy tylko dla publiki, bo niczego kompletnie nie mówią.
16.09.2016 16:06
0
Miło by było gdyby Redbull wygrał a mianowicie Riccardo , mógłby wygrać Także Kimi , ale raczej Wygra Hamilton :(
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się